Kolejna, łatwa do zrobienia szydełkowa czapka na chłodne dni.
Jest to mój ulubiony (prócz kaptura) rodzaj nakrycia głowy. Lubię funkcjonalny minimalizm.
Tego typu czapeczki są bardzo ciepłe i wygodne, nie zsuwają się z głowy, dobrze chronią uszy i czoło, więc nie straszny nam lekki mróz i wiatr. Do tego fantastycznie przytrzymują słuchawki. :)
Fotki poniżej, a niebawem skromny wideo przewodnik z powstawania podobnej czapeczki, tym razem w odcieniach brązu.
Zrobienie takiej czapki, średnio sprawnemu szydełkowiczowi jak ja powinno zająć nie więcej niż godzinę. Można z powodzeniem wykorzystać resztki włóczek i zrobić sobie beanie w kilu kolorach. Ja użyłam resztki melanżu w odcieniach szarości oraz nieco czarnej włóczki na zrobienie ściągacza u dołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz