Szydełkowe ocieplacze (getry)


Witajcie.
Dzisiaj znowu coś z rzeczy zrobionych jakiś czas temu i schowanych do pudła.
Zawsze podobały mi się włóczkowe getry (nie mylić z legginsami, czyli obcisłymi, dopasowanymi spodniami), zwane także ocieplaczami na nogi.
Te prezentowane na zdjęciach zrobiłam zeszłego lata z resztek włóczek, które mi zostały po zrobieniu neonowych ciepłych skarpetek.
Ostatnio zakupiłam więcej włóczki w odblaskowych kolorach, bo widząc niekończącą się modę na wdzianka i butki w intensywnych kolorach, pomyślałam, że fajnie by było zrobić jakieś dodatki w modnych kolorkach. Mój wybór padł właśnie na getry, gdyż są nie tylko ciepłe i wygodne, ale także uniwersalne. Można je nosić do jeansów, legginsów, do krótkiej spódniczki i rajstop, do obuwia sportowego, szpilek i kozaków. 
Zatem oficjalnie ogłaszam początek sezonu na ocieplacze wszelkiej maści.




Jak widać na zdjęciach, wzorek jest dosyć prosty. Zrobiłam coś w rodzaju tulipanów, czy innych kwiatków, przeplatanych pasami czerni. Ozdobny sznurek do ściągania przy górnej krawędzi nie jest konieczny. Getry można nosić wyciągnięte na całą długość, bądź zrolowane.






Szydełkowa poduszka seledyn i pomarańcz

Żeby nie było, że nic nie robię. Dzisiaj wrzucam fotkę jednej z moich poduszek, powstałych podczas ubiegłego lata. Poduszka jest niewielka, ok 30 cm średnicy, poszewka wykonana z dobrej jakości włóczki akrylowej, wewnątrz płócienny okrągły wkład, wypełniony wypychaczem do maskotek i poduszek. Wzór, jak zwykle, z głowy. Za bazę do wykonania tego typu poduszki może posłużyć dowolny sześciokąt.



Boki wielokąta w ostatnim rzędzie dzielimy na pół, dzięki czemu powstaje 12 puntów służących do połączenia przodu i tyłu poduszki. Połączyć można dowolnym ozdobnym motywem. Ja zrobiłam ozdobne płatki, czy falbanki, bo na tyle starczyło mi włóczki. 
Najciekawszy, moim zdaniem, efekt uzyskamy używając wkładu w kolorze kontrastującym z szydełkowym pokrowcem.